Nie mogę już patrzeć jak leżysz bez sił na podłodze. Nie mogę już słuchać jak płaczesz. Twój smutek rozdziera moje serce. Nie możesz nawet poczuć, że jestem przy tobie, tak jak ci obiecałem skarbie.
Odcinasz się od świata i ludzi, upadasz, a ja mimo, że jestem tak blisko nie potrafię ci pomóc...
Ty.... Nie żyjesz, choć masz całe życie przed sobą.
Kochałaś, a los ci odebrał miłość.
Nie chcesz więcej kochać.
Nie chcesz więcej kochać.
On
Patrzę na niego i nie mogę się nadziwić, jak wielkim można być optymistą.
Sam jego widok wywołuje uśmiech na twarzach wszystkich dookoła. Może być twoją nadzieją. Nie chcesz go, lecz wiem, że może sprawić, że w twych przygaszony oczach, zapalą się ciepłe iskierki.
On... swoją radością może ciebie uratować.
Tylko czy zdoła cię pokochać?
A ty jego?
Ja
Jestem przy tobie w każdej chwili, choć mówisz, że cię opuściłem. Tulę cię do siebie każdego dnia, choć tego nie czujesz. Mówię, że jesteś najważniejsza, choć tego nie słyszysz. Obiecałem wiele rzeczy, lecz nie dostałem szansy by dopełnić tych obietnic. Chcę tylko twojego szczęścia.
Ja.... umarłem i pozbawiłem cię uśmiechu.
Kocham cię na wieczność.
A ty mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz